28 sierpnia 2008

24 lata minęły jak 2 dni na kacu: )


Niebawem obchodzę 24 lecie swojej ciekawej egzystencji. Prezenty na naszej-klasie mile widziane (teraz to moda taka;) Czas na małe podsumowanie mojego dorobku:

Dotychczas udało mi się miedzy innymi :

- skoczyć z wysokości 6m (garaż sąsiada) w kupkę żwiru
- zjeść jabłko razem z robakiem
- wyjechać z moją nauczycielką od muzyki w której kochała się cała klasa na wakacje : )
- napisać 2 tomiki wierszy dla mojej dawnej sympatii
- dwukrotnie dostać w głowę drewnianą belką od sąsiada którego wkurzałem
- nie złamać żadnej kończyny
- być przez 6 lat ministrantem i nie dostać snicersa od księdza proboszcza
- grać 14 godzin nonstop na Amidze w „Sensible Soccer”
- uzyskać 11 pał z niemieckiego w semestrze (maturę zdałem na 4 : )
- zrobić kick – flipa na deskorolce z krawężnika
- pić przez 3 dni wódkę a później nie jeść przez 2 dni
- nie spać 3 noce
- słuchać disco-polo po kilka godzin dziennie przez 2 lata
- nakręcić 4 filmy cyfrówką i 3 kamera
- żywić się przez miesiąc zupkami chińskimi a później kanapkami z pasztetem i ogórkiem
- zostać inżynierem informatyki nie chodząc na wykłady i bez żadnych notatek
- zamieszkać z trzema obcymi dziewczynami w Warszawie na okres pół roku
- dostać się na pudelek.pl (w sensie moja praca graficzna została tam umieszczona : )
- zostać wyróżnionym w konkursie mBanku na najlepszy plakat
- przeżyć dwukrotny lot samolotem nie zahaczając o żadne strategiczne budynki dla Alkaidy
- wyjechać na urlop do Hiszpanii bez paszportu i z połamanym dowodem będąc bezrobotnym

Dotychczas nie udało mi się:
- zostać prezydentem
- wygrać w totolotka ani w żadnym konkursie losowym
- nauczyć tańczyć
- zarabiać nieadekwatnie do poziomu mojego lenistwa
- spotkać na żywo Dodę
- pracować w Platige Image
- dostać DD na digarcie
- zostać (nie)szczęśliwym tatą

Mam nadzieje że jeszcze wszystko co najlepsze przedemną czego sobie i Wam życzę :)

2 komentarze:

Unknown pisze...

Myślę, że ojcostwo już niebawem, więc nic straconego ;)

To pojechałam pisze...

Niech Ci pan Bóg w dzieciach wynagrodzi :D