2 lipca 2008

Wc Donald a sport :)


Wczoraj, po dwóch miesiącach abstynencji fastfoodowej (drastyczna metoda walki z objawami nadwagi zakazana w większości stanów w Usa :) odwiedziłem w końcu przybytek rozpusty kalorycznej McDonalda:) Jedzenie nadal śmierdzi jak moje 2 tygodniowe skarpetki które składowałem za szafą w pokoju w akademiku (ciężko było później znaleźć świeże :)a kolejki są jak za komuny po "Snicersa" :)
Nowością jest to że teraz sprzedawcy maja 60 sekund !!! na obsłużenie klienta w przeciwnym wypadku dają coca cole light gratis :)Rozmowa kwalifikacyjna do pracy pewnie teraz składa się z 2ch części: odpowiedzi na pytanie "a może frytki do tego?" oraz testu sprawnościowego - bieg na 100metrów z przeszkodami:) Już nie mogę się doczekać obsługi w toples :) Ofcoz tej żeńskiej części :D


Niestety moje szansę na wspólną płytę z Tolą topnieją jak lody w ustach Dody a to za sprawą Pudelka który opublikował moją wizję okładki :) Have fun !

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

gratuluje umieszczenia Twojej okładki na pudelku ;]

Anonimowy pisze...

nie no, teraz to już jesteś gangsta (albo gruba ryba! xD) jak zamieścili twoje materiały w Pudelku... xP tylko pozazdrościć kreatywności i nadmiaru wolnego czasu! xD ogólnie bardzo podoba mi się twój blog ;) z pewnością dodam go do linków na swoim blogu i będę tu zaglądał częściej (a zwłaszcza w mało wesołych chwilach)! xD

pozdrawiam kolegę gronowicza! ;D